Zalesie Górne pod Warszawą-
Dom Spełnionych Marzeń
-wspaniałe miejsce, w którym dzieci z oddziałów onkologicznych oraz ich rodzeństwo, mamy lub
tatusiowie znajdują azyl i mogą odpocząć od szpitalnego życia. Każdy dzień pobytu obfitował w
wiele atrakcji zarówno dla dzieci, jak i rodziców. W momencie przyjazdu do Domu Spełnionych Marzeń
zostaliśmy mile powitani przez Panią Kierownik, Wolontariuszki oraz Prezesa Fundacji Spełnionych
Marzeń -Pana Tomasza Osucha. Jeszcze tego samego dnia odwiedzili nas Opowiadacze Bajek i
usłyszeliśmy niezwykłe opowieści z dalekiej Turcji. Następnego dnia wszyscy ćwiczyliśmy Jogę pod
okiem instruktorki.
Niesamowitym przeżyciem był pokaz umiejętności żonglowania, chodzenia na szczudłach oraz warsztaty
pantomimiczne prowadzone przez aktora Pana Grzegorza Grzywacza. Dzieci miały też okazję pojeździć
na konikach w pobliskim Klubie Jeździeckim. Była również wycieczka do Warszawy, a tam – zwiedzanie
Stadionu Legii Warszawa. Wielkie emocje zawdzięczamy piłkarzom Legii, którzy przyszli do nas na
płytę boiska. Były wspólne zdjęcia z piłkarzami, rozmowy, upominki. Wycieczka została uwieńczona
wielką ucztą w Pizza Hut. Ach , co to był za dzień...! Spacery po przepięknej okolicy z suczką
Piriam. Dzieci ustalały przed spacerami kolejkę – kto i kiedy ją prowadzi na smyczy.
Nasi podopieczni podczas zajęć plastycznych były bardzo twórcze, co zaowocowało wspaniałymi
pracami. Dla każdego coś miłego! Dzieci świetnie się bawiły, nawiązały nowe przyjaźnie, oglądały
bajki. Mamy udzielały się kulinarnie, prowadziły ciekawe rozmowy, wymieniały się różnymi
doświadczeniami, po prostu odpoczywałyśmy... Znalazł się też czas na chwilę wyciszenia, dobry
film, muzykę, dobrą książkę.
Ostatni wieczór, to uroczysta kolacja z wolontariuszkami, Panią Kierownik i Panem Tomkiem Osuchem.
Opowiadanie wrażeń z całego tygodnia, podziękowania, upominki...Co najważniejsze, spotkaliśmy się
z życzliwością innych ludzi , a w tym domu panuje prawdziwie rodzinna atmosfera, której miałam
możność zakosztować, za co bardzo dziękuję w imieniu dzieci i rodziców…
.....
Marzena Bogner