404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
Przejdź do treści
Ustawienia
  • Wielkość czcionki
  • kontrast
  • Dla niesłyszących
  • switch to english page
Fundacja Iskierka
ORGANIZACJA POŻYTKU
PUBLICZNEGO NA RZECZ DZIECI
Z CHOROBĄ NOWOTWOROWĄ
Childhood Cancer International EUROPE Logo
Nasze social media
ORGANIZACJA POŻYTKU PUBLICZNEGO
NA RZECZ DZIECI Z CHOROBĄ NOWOTWOROWĄ

Z Toyotą...wśród dinozaurów!

"Był piątek rano, słońce pięknie świeciło (jak na zamówienie) po 2 tygodniach deszczu. 6- letni Daniel Garyga w ramach projektu  "Z Toyotą w Świat"  przygotował pracę o dinozaurach. W dniach 26-28.09.2008 wraz z rodzicami i Jolą z  fundacji „Iskierka” pojechał do malowniczej miejscowości Bałtów w górach Świętokrzyskich, na spotkanie z wymarzonymi olbrzymami. Wybraliśmy się tam super wygodnym autem Toyota Land Cruiser z GPS-em, udostępnionym przez partnera projektu:  Toyotę Auto-Czajka.  Nie spodziewaliśmy się, że na miejscu czeka nas aż tyle atrakcji..." 

Byliśmy zakwaterowani w ładnym zajeździe „Pod Jarem”, który znajdował się blisko tajemniczego parku dinozaurów. Sobotę od rana spędziliśmy na świeżym powietrzu w Parku Jurajskim, gdzie czekała już na nas miła przewodniczka, która oprowadzała tylko nas i pozwoliła Danielowi dotykać, robić z bliska zdjęcia, a nawet siadać na dinozaury. Zrobiło to duże wrażenie na Danielu, a do niektórych dużych dinozaurów naprawdę bał się podejść. Z tatą jednak strach zmalał i fotki ma niesamowite. Widzieliśmy prawdziwe ślady dinozaurów odbite na skałach.Wesołą zabawą była także jazda samochodzikami po torze i pływanie na kaczuszkach na akumulator po stawie. 

Następną atrakcją  była jazda specjalnym autobusem, którym pojechaliśmy obserwować zwierzęta żyjące na terenie zwierzyńca, nie były one jednak w klatkach, tylko biegały na wolności. Zobaczyliśmy również zwierzyniec dolny, w którym Danielowi najbardziej podobały się skunksy, bo miały bardzo piękne ogonki:) Mały miał okazję jechać na dużym koniu o imieniu„Atłas” do którego początkowo podchodził z dystansem. Konik okazał się jednak bardzo łagodny i Daniel był dumny z siebie, że na nim jechał. Interesująca była przejażdżka ciufcią, gdzie mogliśmy podziwiać wąwóz i która dowiozła nas do przystani, z której popłynęliśmy tratwami po spokojnej tafli rzeki. Nad naszymi głowami unosił się fruwający dinozaur! 

Na terenie parku znajdował się duży plac zabaw, gdzie Daniel wspaniale bawił się, aż do wieczora. Szczególną frajdą był szkielet dinozaura zakopany w piasku (na murze pisało „odkop mnie”) i dzieci łopatkami kopały-Super pomysł. 

W niedzielę udaliśmy się do kopalni krzemienia w Krzemionkach. Zeszliśmy na głębokość 12 m i szliśmy 450 m pod ziemią, oglądając pasiaste krzemienie w ścianach. Nie mogliśmy się nadziwić jak wyglądała dawniej praca pierwszych górników, którzy żyli ok. 4000 lat p.n.e i gdy kopalnia nie była pogłębiona, jak obecnie dla zwiedzających. Musieli kopać krzemień na leżąco, bądź klęcząco, bardzo prymitywnymi narzędziami wykonanymi z drewna, czy rogów jelenia. 

Następnym miejscem, które odwiedziliśmy była fabryka porcelany w Ćmielowie. 
Poznaliśmy etapy wyrobu porcelany, gdzie pani prezentowała nam mieszanie składników i zalewanie formy. Siedzieliśmy w ogromnym, okrągłym piecu w którym wypala się porcelanę. Oglądaliśmy już gotowe arcydzieła porcelanowe, co było prawdziwą ucztą dla oka. 

Nasz wycieczka była bardzo udana, ciekawa i na długo zostanie w naszej pamięci. 
Danielowi tak bardzo podobało się, że wcale nie chciał wracać do domu, jeszcze czuł niedosyt przygody. 

Bardzo dziękujemy wszystkim osobom, dzięki którym marzenie Danielka się spełniło!" 

Daniel Garyga z rodzicami 

 

Serdeczne podziękowanie za pomoc w realizacji wyprawy: 
Jerzemu Czajce i Mateuszowi Malokowi, TOYOTA Czajka-Auto Sp. z o.o. 
-za możliwość super jazdy super autem-automatem z pełnym bakiem:) 
Małgorzacie Rudowskiej-Bulka, Biuro Podróży KRAKTURS 
-za nieocenione wsparcie organizacyjno-logistyczne i zdolności negocjacyjne 
a także: 
Piotrowi Lichocie  Halinie Kisiel  ze Stowarzyszenia DELTA 
Jarosławowi Kubie  i Fundacji "Partnerstwo Kamienny Krąg" 
Markowi Rej  i Stowarzyszeniu Na Rzecz Rozwoju Gminy Bałtów "Bałt" 
Pani Przewodnik  Grażynie Lenart 
Kierownictwu oraz Personelowi  Zajazdu  "Pod Jarem"