Spotkanie z Martyną Wojciechowską i Jurkiem Błaszczykiem
Na szczycie Mont Everest jest strasznie zimno a rozrzedzone powietrze utrudnia oddychanie, ale za to są naprawdę piękne widoki (pod warunkiem, że dopisze pogoda:-). Na głębokości 231m p.p.m jest przede wszystkim ciemno i przerażająco. Schodzi się na tę głębokość zaledwie 10 minut, ale powrót na powierzchnię trwa blisko 7 godzin. I choć w każdym z tych miejsc występują mało sprzyjające dla człowieka warunki, to jakaś niesamowita wewnętrzna siła i pragnienie pchają do zmierzenia się z nimi.
Marzenia i pasje prowadzą nas różnymi drogami w najróżniejszych kierunkach i pewnie ilu ludzi na świecie, tyleż marzeń do zrealizowania. O tym, że warto je mieć i nigdy z nich nie rezygnować , przekonywali naszych podopiecznych podróżniczka Martyna Wojciechowska i płetwonurek Jurek Błaszczyk . Nasze spotkanie z ekstremalnymi opowieściami miało miejsce 22 października 2007 roku i pewnie w niejednym małym podróżniku wyzwoliło nowe marzenia. W czasie odwiedzin na śląskich oddziałach onkologii dziecięcej nasi goście pokazywali nam zdjęcia z różnych niesamowitych miejsc, które udało im się odwiedzić i z pasją opowiadali o niezwykłych przygodach, które ich spotkały.
„Niemożliwe nie istnieje!” – sztandarowe hasło Pani Martyny na długo, a może na zawsze, pozostanie w naszej pamięci i co dzień będzie motywowało do coraz to nowych wyzwań.
Pani Martyno i Panie Jurku - bardzo dziękujemy za tą wspaniałą przygodę!