404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
404 Nie znaleziono niektórych zasobów.
Przejdź do treści
Ustawienia
  • Wielkość czcionki
  • kontrast
  • Dla niesłyszących
  • switch to english page
Fundacja Iskierka
ORGANIZACJA POŻYTKU
PUBLICZNEGO NA RZECZ DZIECI
Z CHOROBĄ NOWOTWOROWĄ
Childhood Cancer International EUROPE Logo
Nasze social media
ORGANIZACJA POŻYTKU PUBLICZNEGO
NA RZECZ DZIECI Z CHOROBĄ NOWOTWOROWĄ

Z Toyotą...do Zatorlandu!

"Witam. Nazywam się Maciek. Mam 10 lat i jestem podopiecznym Fundacji „ISKIERKA”. 1,5 roku temu dostałem się na oddział onkologiczno-hematologiczny w Zabrzu. Wykryto u mnie guz nerki.  Po długim leczeniu szpitalnym wróciłem do domu, do kolegów i koleżanek, do dawnej szkoły. Na oddziale dowiedziałem się o projekcie „Z Toyotą w świat”. Narysowałem swój obrazek i udało mi się wygrać wyjazd do mojego wymarzonego miejsca (Dinozatorlandu)!!! Czekałem na tę podróż bardzo długo i wreszcie, w ostatni weekend maja, pojechałem tam z całą moją rodziną! 

Naszym opiekunem był Pan Michał Stanisławski z Iskierki, z którym przeżyliśmy niezapomniane chwile i zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc na południu Polski. Nasza przygoda rozpoczęła się w piątek o godzinie 14.00. Przyjechaliśmy do Chorzowa, do salonu Toyoty, która wypożyczyła nam nowy samochód, niebieską Toyotę Auris! Po południu dotarliśmy do Inwałdu. W Parku Miniatur mogliśmy zobaczyć różne słynne zabytki, pochodzące z całego świata, np. Big Bena, krzywą wieżę w Pizzie czy wieżę Eiffla. Byliśmy na filmie o piratach w kinie 5D, jeździliśmy na karuzelach, a mój brat mógł bawić się w sali zabaw i w ogromnej piaskownicy. Bardzo nam się tam podobało ale trzeba było jechać dalej. Wieczorem przyjechaliśmy do Wadowic. Mieszkaliśmy w hotelu Badura, w pokoju z widokiem na plac zabaw! Po rozpakowaniu walizek poszliśmy wszyscy razem na kolację do restauracji. Jedzenie było bardzo smaczne a przy recepcji, w kąciku zabaw graliśmy w piłkarzyki.  

Następnego dnia pogoda niestety się popsuła. Od rana padał deszcz i po śniadaniu wsiedliśmy do samochodu. Nasz opiekun zaproponował nam wyjazd do Wieliczki, do kopalni soli. Ucieszyliśmy się z wycieczki, bo było nam smutno, że nie jedziemy do Zatorlandu, do dinozaurów.  Na miejscu dalej padało ale po zjechaniu na dół zapomnieliśmy o brzydkiej pogodzie. Nasza pani przewodnik oprowadziła nas po długiej trasie i opowiedziała ciekawe historie i legendy związane z kopalnią. Po wyjściu z kopalni wróciliśmy do hotelu, gdzie musieliśmy spędzić resztę dnia, bo ciągle padało. Zjedliśmy pyszny obiad, graliśmy w gry planszowe, bawiliśmy się w kąciku dla dzieci. Trzeba było się spakować, bo następnego dnia wyjeżdżaliśmy do domu. 

No i wreszcie nadszedł ten dzień – niedziela. Wstaliśmy wcześnie i szybko wyjrzeliśmy przez okno, aby zobaczyć jaka jest pogoda. Świeciło słońce! Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy zobaczyć plac zabaw. Rodzice wynieśli bagaże i mogliśmy ruszać w drogę. Najpierw pojechaliśmy zwiedzić Wadowice. Zobaczyliśmy rynek, bazylikę i Dom Pielgrzyma, w którym była wystawa o Papieżu Polaku. Potem wyruszyliśmy w końcu do Zatorlandu. 

Na miejsce przyjechaliśmy o 11-ej. Powitał nas wielki, ryczący dinozaur. Weszliśmy do środka i znaleźliśmy się  krainie pełnej dinozaurów! W lesie zobaczyliśmy różne gatunki tych prehistorycznych stworów; roślinożerne, mięsożerne, biegające, pływające, latające, w grupach i pojedynczo. Mogliśmy się dowiedzieć więcej, czytając informacje umieszczone na tabliczkach. Były dinozaury, które się ruszały, takie, które wydawały dźwięki a jeden nawet pluł! Po wyjściu z lasu jeździliśmy na karuzelach, gokartach, zjeżdżaliśmy na zjeżdżalniach, pływaliśmy na motorówce, rozmawialiśmy z interaktywnym dinozaurem Arnoldem i braliśmy udział w warsztatach archeologicznych. Spędziliśmy w Zatorze cały dzień i dopiero wieczorem wróciliśmy do Chorzowa. Na długo pozostanie w naszej pamięci ta wspaniała podróż. Było bardzo fajnie i chciałem podziękować fundacji Iskierka, „wujkowi” Michałowi i firmie „Toyota Czajka” za  zorganizowanie i ufundowanie nam tej wycieczki!"