Następnego dnia od rana zacząłem łowy. Udało mi się złapać kilka mniejszych i większych płoci. Po południu odwiedził nas mój idol Tomek Fishing With Ace . Bardzo lubię oglądać jego filmiki. Po wspólnym łowieniu było ognisko. Następnego dnia rano trochę połowiłem, a po 10.00 wybraliśmy się do kina na film "Król Lew". Po seansie zjedliśmy pyszny obiad w klimatycznej restauracji w Gietrzwałdzie. Obok znajduje się cudowne źródełko. Napicie się z niego wody było punktem obowiązkowym na naszej liście. Około godz. 17.00 przyjechał Tomek i znów łowiliśmy do wieczora. Najfajniejsza była wyprawa łódką po całym jeziorze, udało mi się nawet złapać okonia. W czwartek rano namówiłem panią Mariolę, aby jeszcze raz wypłynąć łódką i pożegnać jezioro. W drodze powrotnej wstąpilismy do Tomka zobaczyć jego biuro i pożegnać się przy pysznych lodach.
Dziękujemy z całego serca fundacji oraz pani Marioli za poświęcony czas i cierpliwość. Nigdy nie zapomnę tego wyjazdu.
Paweł z mamą i rodzeństwem
Partner projektu: