Tym razem, pomimo letniej jeszcze pogody, myślami wybraliśmy się do mroźnej i niedostępnej z pozoru krainy - na Antarktydę . Naszym przewodnikiem był Pan Krzysztof, który opowiedział o swoich własnych doświadczeniach i tym co zafascynowało go podczas dni spędzonych w tej części świata. Usłyszeliśmy o gatunkach zwierząt i roślin, jakie tam dominują ( mogliśmy zobaczyć prawdziwy ząb słonia morskiego i muszle ślimaków ), o warunkach atmosferycznych i sprzęcie jaki potrzebny jest na taką wyprawę, a uwierzcie nam - było o czym słuchać! Dzieci mogły przymierzyć raki, w jakich Pan Krzysztof przemierzał Antarktydę oraz sztormiak, który chronił go przed mroźnym powietrzem.
Wyprawa na Antarktydę była tym rodzajem przygody, o której mówi się, że jest przygodą życia i podczas opowieści czuliśmy to na własnej skórze. Pan Krzysztof opowiedział o tym jak wyglądały przygotowania, z czym mierzył się na miejscu, ale przede wszystkim pokazał, że warto sięgać po własne marzenia co dla naszych podopiecznych, którzy walczą z chorobą nowotworową jest ogromną motywacją.
Panie Krzysztofie - wiemy jak skromną jest Pan osobą i że zrobił to Pan bezinteresownie, ale z serca Panu ogromnie dziękujemy za ten czas i wspomnienia jakie w nas pozostaną! Trzymamy kciuki za dalsze wyprawy!
P.S.
Pan Krzysztof jest przyrodnikiem i ornitologiem, prowadzi bloga ☛ DBAJ O BOCIANY . Na co dzień związany z Fundacją Przyrodniczą „pro Natura”.