Są takie wyjazdy, o których można śmiało powiedzieć, że są spełnieniem marzeń. Dla naszego podopiecznego Franka takie były właśnie pierwsze dni września, które w ramach projektu "Z Toyotą w świat" spędził ze swoimi bliskimi. A wszystko to zadziało się z okazji jego 8. urodzin!
W terminie 4-7 września, w ramach projektu "Z Toyotą w świat", cała nasza rodzina pojechała na kilkudniową wycieczkę. Dzieci były bardzo zadowolone, ponieważ zamiast w szkolnej ławce zasiadły na Abyssusie (roller coaster). Pierwsze dwa dni spędziliśmy w Energylandii. Mąż i dzieciaki uwielbiają taką adrenalinę. Korzystaliśmy z każdej atrakcji, jedynie Franek musi urosnąć jeszcze 10 cm, żeby wejść na Hyperiona i Zadrę. Wspaniale się bawiliśmy, a uśmiech Frania po 8 przejażdżkach z Panią Jolą z Fundacji ISKIERKA na Anakondzie był bezcenny (wyszli cali mokrzy 😝). Nocleg w kolorowym, tradycyjnym indiańskim tipi (Western Camp Resort) był dla nas także wielką atrakcją. Szczególnie, że na naszego wojownika czekały kolejne niespodzianki.
W drugim dniu wyjazdu Franek obchodził swoje 8. urodziny. Namiot był ozdobiony balonami, a na kolacji mógł zdmuchnąć świeczki z tortu. Na podgrzewany basen zewnętrzny chłopaków nie trzeba było namawiać, obaj czują się jak ryby w wodzie i jest to też dobra rehabilitacja.
Kolejnym przystankiem był Kraków - z racji tego, że dzieci nigdy tam nie były - głównym celem było zwiedzanie Wawelu. Oczywiście Skarbiec Królewski zrobił największe wrażenie! Lot balonem (Balon Widokowy) oraz przejazd na torze kartingowym (WRT Karting - Kraków) to błysk w oczach i kolejne uśmiechy na twarzach synów. W krakowskim ZOO największą atrakcją była pirania, która chciała odgryźć Franiowi palec. Spędziliśmy także czas w wyjątkowym hotelu (Hotel H12), tuż obok Starego Miasta, co pozwalało na długie spacery i korzystanie z uroków Krakowa. W Krakowie czekało na nas także przemiłe spotkanie przy pysznej pizzy (Fabryka Pizzy).
Przez cały wyjazd bardzo dobrze się bawiliśmy, zmartwienia odeszły na drugi plan. Jesteśmy wdzięczni ISKIERCE za możliwość skorzystania z wycieczki w gronie całej rodziny. Starszy syn, który został dawcą szpiku dla brata, mógł także poczuć się doceniony i zaopiekowany.😊
Dzięki Toyota Czajka podróżowaliśmy bezpiecznym samochodem. Do domu wróciliśmy bardzo zmęczeni, ale też bardzo szczęśliwi.
- Rodzina Terleckich
Takie słowa powodują, że doskonale wiemy, jak ważne jest tych kilka dni spędzonych poza domem, w gronie najbliższych i bez martwienia się o "plan". My staramy się tak zorganizować wyjazd, aby rodzina mogła odpocząć, nabrać sił, zapomnieć na moment o trudach związanych z chorobą, ale przede wszystkim pobyć razem. To okazja, by poczuli się w pełni zaopiekowani, co w wielu przypadkach stanowi pierwszy taki moment od pojawienia się choroby w ich życiu.
Nie zrobilibyśmy tego bez wspaniałych ludzi, firm i instytucji, których pomoc sprawiła, że ten wyjazd był dla Franka i jego najbliższych niezapomnianym przeżyciem, a dla nas dużym wsparciem finansowym. Dziękujemy Wam z całego serca!

Podziękowania kierujemy także do właścicieli i zespołu WRT Karting - Kraków oraz Balonu Widokowego.