Jan Jeziorek z chorobą onkologiczną zmaga się od 2011 roku. W wieku 18 miesięcy podczas pobytu w szpitalu, gdzie leczono infekcję jelitową, lekarzy zaniepokoiły regularne poranne nudności dziecka. Wykonano tomografię główki, która wykazała guz na połączeniu rdzenia przedłużonego i móżdżku: astrocytoma polimyksoidale. W tym umiejscowieniu i wielkości zagrażał newralgicznym czynnościom życiowym: oddychaniu, przełykaniu, pracy narządów wewnętrznych. Od tego czasu Jasiu przeszedł dwie operacje i chemioterapię. Do teraz chłopiec zmaga się z wieloma skutkami ubocznymi leczenia, jego nerwy i mięśnie rąk, nóg, twarzy, języka czy nerw wzrokowy wykazują deficyty. Wyzwaniem finansowym i logistycznym jest zapewnienie regularnej rehabilitacji, dojazdy do specjalistów, leki (wszelkie krople do oczu są bardzo drogie a mają krótki termin stosowania). Pojawia się także potrzeba dedykowanego sprzętu rehabilitacyjnego i obuwia ortopedycznego.

Mimo przeszkód w funkcjonowaniu, percepcji i koordynacji, Jasiu ukończył szkołę podstawową i dostał się do swojego wymarzonego technikum ogrodniczego. Uczy się projektowania ogrodów. Lubi rysować, budować modele, pracować w ogrodzie. Chce zrobić prawo jazdy na ciągnik. W szkole podstawowej włączał się w prace wolontariatu uczniowskiego.

Zachęcamy Państwa do wsparcia chłopca w trudnym procesie leczenia i rehabilitacji. Każda darowizna i 1,5% podatku zostaną przeznaczone na powrót do sprawności Jasia! Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy. 16 lat stabilnej sprawności Jasia to także Wasz sukces!