Marcel DYMEK

Marcel Dymek jest uroczym chłopcem mieszkającym w Piekarach Śląskich. W wakacje 2020 roku mama Marcelka zauważyła, że powiększa mu się brzuszek. Po wielu badaniach trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie okazało się, że to neuroblastoma IV stopnia  – guz miał aż 18 cm i wchodził na rdzeń kręgowy. Niestety były również przerzuty – do śródpiersia, kości i szpiku. Marcelek przeszedł 8 cykli chemioterapii w następstwie, których doszło do niewydolności nerek i chłopiec trafił na OIOM, gdzie przez 3 miesiące utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Stan chłopca był bardzo ciężki. Po wybudzeniu znów musiał przyjmować chemioterapię, wystąpił też zanik mięśni w nogach. W październiku 2021 odbyła się operacja wycięcia guza lecz już po 2 tygodniach okazało się, że guz zaczyna odrastać. Rodzice Marcelka nie poddali się i szukali możliwości leczenia synka również poza granicami kraju. Ich walka nadal trwa. Aktualnie są po kolejnych badaniach kontrolnych w Barcelonie. Na każde z nich jeżdżą z duszą na ramieniu.

Na szczęście Marcelek wciąż jest w remisji, wyszarpuje chorobie kolejne miesiące, oby zmieniły się w lata, oby ten koszmar na zawsze się skończył. Rodzina cieszy się bardzo z tych wieści, ale wie, że czeka ich długa droga do zdrowia... Niestety rak i bardzo ciężkie leczenie odcisnęły na Marcelku ogromne piętno.

Przed nim rehabilitacja nóżek, logopeda oraz psycholog. Chłopiec chodzi do przedszkola z oddziałem integracyjnym. To wszystko pochłania ogromne fundusze, które kończą się w zastraszającym tempie. W tym miejscu apelujemy o wsparcie i zachęcamy do przekazania darowizny oraz podzielenia się 1,5% podatku w okresie rozliczeniowym. Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy.