Piotr Kostyra jest uroczym chłopczykiem. Uciążliwy i narastający ból ucha, który zaczął my dokuczać zakończył się wizytą u lekarza rodzinnego. Po zleconych badaniach krwi skierowano chłopczyka do GCZD w Katowicach, gdzie pod koniec sierpnia 2017 postawiono diagnozę - ostra białaczka limfoblastyczna. Świat Piotrusia, rodziców, a także najbliższej rodziny wywrócił się do góry nogami. Miesiące spędzone na oddziale onkologicznym były bardzo ciężkie. Kiedy rodzina w końcu opuściła szpital i powoli zapominała o wszystkich złych chwilach białaczka wróciła. Standardowe leczenie nie przynosiło efektów, konieczna było podanie nierefundowanego leku. Dzięki ogromnemu wsparciu setek ludzi o wielkich sercach udało się zebrać potrzebną kwotę i podać Piotrusiowi ratujący życie lek. Jego wyniki się poprawiały, chłopczyk był pod stałą kontrolą lekarzy. Niestety doszło do drugiej wznowy - szpik Piotrusia był zajęty w 80% przez komórki nowotworowe.

Aktualnie chłopiec jest 5 lat po przeszczepie szpiku i 4 lata po terapii Car-T. Na badaniach kontrolnych widać, że komórki rakowe próbują ciągle atakować jego organizm, ale dzięki komórkom Car-T są na bieżąco likwidowane. Raz w miesiącu musi być w szpitalu we Wrocławiu, aby kontrolować wyniki oraz wzmocnić swoją odporność poprzez podanie immunoglobulin. Po wielokrotnym i ciężkim leczeniu jakie przeszedł pojawiło się sporo powikłań. Musi być pod opieką poradni specjalistycznych między innymi kardiologicznej, endokrynologicznej, okulistycznej.

Apelujemy do Państwa o wsparcie finansowe Piotrusia. Każda pomoc ma znaczenie i wspiera proces leczenia chłopca. Zachęcamy do wpłacania darowizn na indywidualne subkonto chłopca. Za wszelką pomoc, w imieniu rodziny, serdecznie dziękujemy.