Staś zachorował na początku sierpnia. Z pozoru niewinne dolegliwości szybko przerodziły się w dramat – dopiero w połowie września lekarze postawili diagnozę - nowotwór złośliwy mięsak, gdy zdążył już rozsiać się niemal po całym ciele. Obecnie Staś jest na początku długiej i trudnej drogi leczenia w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Przeszedł już dwa zabiegi poszerzania cewki moczowej, ma założony cystofix, a przed nim kolejne cykle chemioterapii i radioterapia.

Staś to pogodny, ciekawy świata chłopiec. Ma dwóch braci – 18-letniego Pawła i 7-letniego Antosia, za którymi bardzo tęskni. Lubi bawić się zingsami, resorakami i ma słabość do Supermana, którego uważa za swojego bohatera. Choć sam jest jeszcze mały, wykazuje ogromną siłę i odwagę w zmaganiach z chorobą.

Mama Stasia samotnie wychowuje trójkę dzieci. Po rozstaniu z ojcem, który unika płacenia alimentów, utrzymanie rodziny stało się ogromnym wyzwaniem. Większość czasu spędza z synem w szpitalu. Koszty leczenia, dojazdów i wynajmu mieszkania przekraczają jej możliwości finansowe. Dlatego zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie finansowe Stasia poprzez przekazywanie darowizn na jego indywidulane subkonto oraz 1,5% podatku. Za wszelką pomoc w imieniu rodziny serdecznie dziękujemy.