Wojciech POLASZEK

W maju 2024 roku Wojtuś był hospitalizowany w szpitalu w Czeladzi z powodu wymiotów. Po wykonaniu badań diagnostycznych został pacjentem Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie początkowo otrzymał diagnozę złośliwego guza mózgu wyściółczaka anaplastycznego. Przeszedł operację wycięcia guza i wiele cykli chemioterapii. Po wykonaniu badań molekularnych zmieniono diagnozę na rozlanego glejaka IV stopnia i chłopiec był leczony radioterapią (33 naświetlania), a obecnie kontynuuje chemioterapię.
Wojtuś jest prawdziwym wojownikiem, nigdy się nie poddaje i nawet podczas długiego i wyczerpującego leczenia jest pogodnym, uśmiechniętym dzieckiem. Przed chorobą trenował z dużym zaangażowaniem judo. Interesuje się też motocyklami i kocha zwierzęta, ma swojego ulubionego kota Pusię. Wojtek ma dwie starsze siostry Amelię (8 lat) i Julię (12 lat) - bardzo je kocha i tęskni za nimi w szpitalu.
W tej chwili nie do końca jest znany dalszy kierunek leczenia chłopca i rodzice szukają też terapii za granicą. Mama zrezygnowała z pracy zawodowej i przebywa na urlopie bezpłatnym, aby móc się opiekować synem podczas choroby. Rodzina ponosi wysokie koszty badań diagnostycznych prowadzonych za granicą (dotychczas kilkadziesiąt tysięcy złotych, a wciąż trwają), dojazdów do placówek medycznych, zakupu niezbędnych suplementów i specjalnej diety oraz środków pielęgnacji. Konieczna jest też kompleksowa rehabilitacja chłopca i opieka lekarzy specjalistów. Dlatego apelujemy do Państwa o wsparcie Wojtka w jego walce o życie i zdrowie przez przekazywanie darowizn na indywidualne subkonto chłopca i dzielenie się z nim 1,5% podatku w okresie rozliczeniowym.