Ten wyjazd był trochę jak wakacje u dziadków na wsi, 🌞 kiedy nie zwracamy uwagi na to, która jest godzina, a każdy dzień wypełnia zabawa, relaks i odpoczynek od zgiełku, który towarzyszy nam na co dzień. To także pyszne jedzenie, godziny spędzone w basenie i roześmiane buzie naszych Iskierek, które każdą wolną chwilę spędzały na świeżym powietrzu w otoczeniu natury. Te 5 dni (24-28 czerwca) doładowało nasze akumulatory i pozwoliło złapać oddech.
Takie magiczne miejsce znajduje się w Roztoczańskim Parku Krajobrazowym, gdzie do ośrodka wypoczynkowego Mamczur Pizuny zaprosili nas wyjątkowi ludzie, gospodarze, Pani Małgosia i Pan Olek, wspierani przez fantastyczne panie, Agnieszkę i Ewelinę. I było właśnie wyjątkowo. Bez pośpiechu i tak jak lubimy najbardziej, czyli mocno relacyjnie. 🫶 Zobaczcie, jak wyjazd wspominają nasze Iskierki.
Jeden wyjazd – setki wspomnień na całe życie.
Dla jednych to niemożliwe, ale dla Iskierki niemożliwe nie istnieje. Wiem to nie od dziś, dlatego z radością przyjęłam zaproszenie na wakacyjny wyjazd do Ośrodka Wypoczynkowego Mamczur w Pizunach. Pierwszy raz usłyszałam o tej miejscowości. O Ośrodku też totalnie nic…
A zaczęło się od niesamowicie przyjemnej podróży autokarem z Chorzowa. Moim zdaniem kierowcy powinni dostać medal. Spokojna jazda, sprytne manewrowanie nawiewem...Czułam się niemal jak w limuzynie prywatnej. Relaks od samego początku. Człowiek zapominał, że za oknem szaleje do wypęku upał.
A potem było coraz lepiej. Pizuny okazały się niewielką miejscowością otoczoną lasem. Cisza i spokój działały od pierwszego łyku świeżego powietrza. Ośrodek zachwycił wyglądem małych drewnianych domków, tak wkomponowanych w zieleń, że gdzie byś się nie odwrócił – oczy mogły odpoczywać, korzystając z tego czego brakuje w wielkim mieście.
Obsługa… Potraktowali nas jak królów – niczego nam nie brakowało. Troszczyli się o każdy szczegół. Czy smakowało, czy podać coś jeszcze. Czy w domkach się podoba? Myślę, że każdy z Iskierkowych Podróżników poczuł się w końcu jak ktoś wyjątkowy.
Niemal na dzień dobry serca dzieciaków skradła właścicielka, pani Małgosia, częstując szkraby goframi i lodami. Właściciel, przeuroczy pan, intrygująco opowiadał chętnym słuchaczom o swoich zbiorach, zgromadzonych w swoim ośrodkowym muzeum.
Mieliśmy do dyspozycji rowery, gokarty, basen, o którego czystość dbały dziewczyny z ośrodka… Mogłabym się rozpisywać na wiele stron, ale napiszę krótko: niejeden pięciogwiazdkowy hotel może się schować.
A wszystko to okraszone zajęciami, przygotowanymi przez iskierkowe Dziewczyny: Elizę, Gosię i Patrycję. Zajęcia były tak urozmaicone, że i dzieciaki miały fun i nastolatek, mój własny, a i rodzice się nieźle na nich ubawili.
Było plecenie wianków, były malowanki, ale i była wyprawa w las by poznać jego skarby. Była dyskoteka, kino w plenerze, ognisko z piankami i brokatowe tatuaże.
I cudowna sesja fotograficzna w stylu boho…
Po długim, ciężkim leczeniu dziecka, pierwszy raz poczułam się tak spokojna, zrelaksowana. Mam wrażenie, że w tej oazie jaką stworzyli państwo Mamczur, w końcu każda moja komórka w organizmie miała szansę rozciągnąć się leniwie na leżaku i zatonąć w rozkosznym nicniemartwieniu.
Jeden wyjazd- setki wspomnień? Tak. Na tym wyjeździe tak właśnie było.
Dziękuję. Gosia, mama dwójki :)
Jedną z atrakcji wyjazdu była także wyjątkowa sesja rodzinna, do której zaprosiliśmy każdą rodzinę z osobna. Zobaczcie, ile miłości, ciepła i bliskości przedstawiają te kadry. Nasze wspaniałe opiekunki wyjazdy: Eliza, Małgosia i Patrycja również zostały pięknie uchwycone. Małgorzata Wietecha Fotografia - dziękujemy Ci za realizację sesji i całe wsparcie!
Jesteśmy wdzięczni za ten czas, kiedy nie musieliśmy robić nic, a chwile wypełniała nam beztroska i radość z bycia razem. 💚Dziękujemy także Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach za przekazane prezenty na ten wyjazd.
Wyjazd był częścią Akcji LATO, czyli wakacyjnych wyjazdów dla naszych podopiecznych i ich rodzin. Projekty takie jak ten możemy realizować dzięki Waszemu wsparciu, w tym środkom pochodzącym z 1️⃣,5️⃣% podatku, za co serdecznie dziękujemy!